- 26 sie 2009, 21:54#17003
W sumie można stworzyć z tego taką całość:
Podchodzimy pod kątem, podobnie jak w indirekcie, nie konfrontacyjnie. Bez mega banana na twarzy, sympatyczny wyraz, ale wyluzowany, bez podlizywania się.
Hej, wybaczcie, że wam przeszkadzam w rozmowie, ale... Siedziałem sobie tam i przyglądałem się wam przez chwilę i doszedłem do wniosku, że... Dla każdego jest oczywiste, że jesteście absolutnie piękne, ale... Zacząłem się zastanawiać, czy... Oprócz piękna zewnętrznego macie jeszcze ten specyficzny rodzaj piękna wewnętrznego. Na imię mam...
A teraz rozkładamy na składniki pierwsze:
Hej, wybaczcie, że wam przeszkadzam w rozmowie,
Pozwól(cie), że zadam wam pytanie…
Pozwolisz (cie), że zadam wam pytanie…
Pozwolę sobię zadać pytanie…
ale... Siedziałem sobie tam i przyglądałem się wam przez chwilę i doszedłem do wniosku, że... Dla każdego jest oczywiste, że jesteście absolutnie piękne, ale... Zacząłem się zastanawiać, czy... Oprócz piękna zewnętrznego macie jeszcze ten specyficzny rodzaj piękna wewnętrznego. Na imię mam...
Użyteczny gambit Jeffries'a
Nie wiem, czy przedstawienie się to dobry pomysł, chociaż wywołuje odruch. Najlepiej, żeby rozmówczynie nie stały zbyt daleko, chociaż trzeba zachować dystans dpowiedni do swojej PiR
Pozatym dużo: ale... pyzatym…, czy… Jeżeli odpowiednio będziemy przeciągać ich zainteresowanie bez męczenia ich, to naprawdę może się udać
Nie jestem pewien z drugiej strony, czy zdominowanie rozmowy na początku niejako wygłaszając monolog, w którym jest zawarty pogląd (pośrednio wyrażony- oprócz piękna zewnętrznego interesuje mnie przecież piękno wewnętrzne, udowodnijcie mi , że łączycie te cechy!) oraz prośba wyrażenia zdania na ten temat nie spowoduje krótkiej odpowiedzi:
"Ee... dla nas też jest ważne piękno wewnętrzne..."
Wtedy trzeba je jakoś zachęcić do większej otwartości, co może być trudne
Szczególnie na początku rozmowy.
Po tym:
Nie strzelać negów, za bardzo, ponieważ już okazałem zainteresowanie. Ważne jest, żeby w ciągu kilku sekund udowodnić, że jest się normalnym gościem. Można opowiadać historyjki, teksty na attraction i okazanie DHV,
Bezpośrednio można się zapytać:
- jesteście z tąd?
- jak się bawicie? lub…
- mam nadzieję, że się dobrze bawicie… (z sugestią, że tak jest, nie z nadzieją
)
- długo się znacie?
Można użyć zegarynki: Wiecie co, nie mam wiele czasu, zaraz muszę wracać do znajomych, ale…
Można użyć test na najlepszą przyjaciółkę (wersja Style)
Można użyć sztuczki: znikająca wykałaczka, znikający papieros lub znikająca chusteczka, albo bardziej ambitne
W tym momencie zabieramy się za dziewczyny jako set dwuosobowy. Przydałaby się obrotowa lub skrzydłowy, który dodatkowo może pokazać twoje DHV. Dodatkowa osoba (osoby) sprawiają wrażenie, że set się powiększa, z tym, że koncentrować się należy na tych dziewczynach. Przydałoby się powiedzieć coś do osoby „właśnie” przechodzącej obok (najlepiej obrotowa), sprawiając wrażenie, że mamy tyle znajomych, że nawet przypadkowo na siebie wpadamy w klubie, nie jesteśmy samotnikami, mamy social proof itp. ale przede wszystkim, ze nie poświęcamy całej uwagi setowi (pokazanie braku desperacji, szukania akceptacji, aprobaty itp.), poza tym urzeczywistnia to znaczenie zaegarynki. Wybieramy sobie jedną sztukę, namiętnie rozmawiając z tą „mniej ładną”. Można obrócić się bokiem do tej, z którą rozmawiamy po jej stronie, tak aby druga przyjaciółka poczuła się „porzucona”. Uwaga, aby nie dopuścić się sprawiania wrażenia, że płotek jest targetem (ta zasada zawsze obowiązuje). W najgorszym przypadku jeżeli sprawimy wrażenie, że zależy nam na płotku, to dostaniemy IOD od płotka i przyjacielską aprobatę poczynań od targetu! Matko Boska! Chyba nie ma gorszej pomyłki i nieporozumienia w uwodzeniu, ale spokojnie, przecież nie zależy nam na płotku
. Można wtedy nawet puścić targetowi nega. Wskazane jest także, aby pojawił się jakiś ich znajomy facet, ale dobrze, żeby nie zabrał dziewczyn. Skrzydłowy może rozmawiać z targetem o różnych sprawach. Nagle należy spowodować „zamianę ról” + wyizolowanie sztuki. Uwaga. Nie może to trwać zbyt długo!
Jeżeli przyjdzie facet i będzie próbował zabrać dziewczyny ( nie zabierze jednej dziewczyny, co oczywiście ułatwiłoby nam sprawę
), jeżeli nie przedstawimy odpowiedniej DHV + intryga zazdrości, to będą one gotowe odejść bez słowa, lub kiedy ty mówisz ewentualnie może jedna powiedzieć „musimy iść” z wścibskim uśmieszkiem ;>. Jeżeli przedstawimy odpowiednie DHV i spowodujemy lekkie poczucie zazdrości, co można osiągnąć tylko we wcześniejszym etapie przez nakłonienie obrotowej lub pionka, żeby usiadła nam na chwilę na kolanach, to będą w stanie nawet odgonić faceta
, jeśli rzeczywiście muszą iść, to wtedy na pewno ze smutkiem w oczach wyjaśnią to jasno, a wtedy nie pozostawiają tobie wyboru, trzeba wziąć numer 
Po wyizolowaniu mówimy:
Mam nadzieję, że nie poróżniłem Ciebie z twoją przyjaciółką
Przyjaciele są ważni, należy cenić ich wsparcie. ( bardziej otwarty, szczery, niemalże litujący się). Tutaj patrzymy głęboko w oczy. Można spróbować kinetyzacji.
Przechodzimy od cech przyjacielskich do cech charakteru, no i w tym momencie możemy użyć PPZ (sześcian :p, zgadywanie liczby, zgadywanie myśli lub nawet cold reading, itp.), ciekawe rozmowy, historie, anegdoty. Gdy wyczujesz atmosferę nadmiernej zadumy, najlepiej opowiedzieć żart. Można strzelić fajny pat tern lub próbować zjechać na pobocze. Pamiętaj o huśtawce, zachowaj dystans, zadbaj o inwestycję.
Następnie pocałunek jak w MM:
- twoje 90%, jej przynajmniej 10% (robimy od razu test uległości)
- nie dłuższy niż 30 sekund
- bez języczka
A dalej należy poczynać jak powie nam serce, lub…
Żegnając się, można skorzystać z rekwizytu blokującego lub skorzystać z pomysłu Merlina, który też niejako jest rekwizytem blokującym, a raczej utrwalającym dopóki się go nie zmyje
( napisanie długopisem na rączce PROPERTY OF twoje imię
).
W tym postępowaniu chodzi o to, żeby niejako przejść ze dopuszczalnego w polskich warunkach directowego openera do zbudowania setu i postępowania według typowo konwencjonalnych metod. Co o tym sądzicie? Mogłoby się udać? Niejako bawimy się swoim zainteresowaniem na początku je okazując, a potem postępowaniem i negami trochę nieco mniej. Spowoduje to lekką huśtawkę (oby dziewczyny z niej nie wypadły! ) należy odpowiedni skalibrować swoje metody i poczynania.
Tak to mniej więcej widzę. Nie jest to nic nowego, czy odkrywczego, to, co napisałem, ale lubię sobie wszystko poukładać. Jeszcze nie dopracowałem wszystkiego tak dobrze, poza tym fajnie mówić o teorii
Można tak mówić bez końca.
Mówcie, co o tym sądzicie
Podchodzimy pod kątem, podobnie jak w indirekcie, nie konfrontacyjnie. Bez mega banana na twarzy, sympatyczny wyraz, ale wyluzowany, bez podlizywania się.
Hej, wybaczcie, że wam przeszkadzam w rozmowie, ale... Siedziałem sobie tam i przyglądałem się wam przez chwilę i doszedłem do wniosku, że... Dla każdego jest oczywiste, że jesteście absolutnie piękne, ale... Zacząłem się zastanawiać, czy... Oprócz piękna zewnętrznego macie jeszcze ten specyficzny rodzaj piękna wewnętrznego. Na imię mam...
A teraz rozkładamy na składniki pierwsze:
Hej, wybaczcie, że wam przeszkadzam w rozmowie,
Pozwól(cie), że zadam wam pytanie…
Pozwolisz (cie), że zadam wam pytanie…
Pozwolę sobię zadać pytanie…
ale... Siedziałem sobie tam i przyglądałem się wam przez chwilę i doszedłem do wniosku, że... Dla każdego jest oczywiste, że jesteście absolutnie piękne, ale... Zacząłem się zastanawiać, czy... Oprócz piękna zewnętrznego macie jeszcze ten specyficzny rodzaj piękna wewnętrznego. Na imię mam...
Użyteczny gambit Jeffries'a

Nie wiem, czy przedstawienie się to dobry pomysł, chociaż wywołuje odruch. Najlepiej, żeby rozmówczynie nie stały zbyt daleko, chociaż trzeba zachować dystans dpowiedni do swojej PiR

Pozatym dużo: ale... pyzatym…, czy… Jeżeli odpowiednio będziemy przeciągać ich zainteresowanie bez męczenia ich, to naprawdę może się udać

Nie jestem pewien z drugiej strony, czy zdominowanie rozmowy na początku niejako wygłaszając monolog, w którym jest zawarty pogląd (pośrednio wyrażony- oprócz piękna zewnętrznego interesuje mnie przecież piękno wewnętrzne, udowodnijcie mi , że łączycie te cechy!) oraz prośba wyrażenia zdania na ten temat nie spowoduje krótkiej odpowiedzi:
"Ee... dla nas też jest ważne piękno wewnętrzne..."
Wtedy trzeba je jakoś zachęcić do większej otwartości, co może być trudne

Po tym:
Nie strzelać negów, za bardzo, ponieważ już okazałem zainteresowanie. Ważne jest, żeby w ciągu kilku sekund udowodnić, że jest się normalnym gościem. Można opowiadać historyjki, teksty na attraction i okazanie DHV,
Bezpośrednio można się zapytać:
- jesteście z tąd?
- jak się bawicie? lub…
- mam nadzieję, że się dobrze bawicie… (z sugestią, że tak jest, nie z nadzieją

- długo się znacie?
Można użyć zegarynki: Wiecie co, nie mam wiele czasu, zaraz muszę wracać do znajomych, ale…
Można użyć test na najlepszą przyjaciółkę (wersja Style)
Można użyć sztuczki: znikająca wykałaczka, znikający papieros lub znikająca chusteczka, albo bardziej ambitne


Jeżeli przyjdzie facet i będzie próbował zabrać dziewczyny ( nie zabierze jednej dziewczyny, co oczywiście ułatwiłoby nam sprawę



Po wyizolowaniu mówimy:
Mam nadzieję, że nie poróżniłem Ciebie z twoją przyjaciółką

Przechodzimy od cech przyjacielskich do cech charakteru, no i w tym momencie możemy użyć PPZ (sześcian :p, zgadywanie liczby, zgadywanie myśli lub nawet cold reading, itp.), ciekawe rozmowy, historie, anegdoty. Gdy wyczujesz atmosferę nadmiernej zadumy, najlepiej opowiedzieć żart. Można strzelić fajny pat tern lub próbować zjechać na pobocze. Pamiętaj o huśtawce, zachowaj dystans, zadbaj o inwestycję.
Następnie pocałunek jak w MM:
- twoje 90%, jej przynajmniej 10% (robimy od razu test uległości)
- nie dłuższy niż 30 sekund
- bez języczka
A dalej należy poczynać jak powie nam serce, lub…
Żegnając się, można skorzystać z rekwizytu blokującego lub skorzystać z pomysłu Merlina, który też niejako jest rekwizytem blokującym, a raczej utrwalającym dopóki się go nie zmyje


W tym postępowaniu chodzi o to, żeby niejako przejść ze dopuszczalnego w polskich warunkach directowego openera do zbudowania setu i postępowania według typowo konwencjonalnych metod. Co o tym sądzicie? Mogłoby się udać? Niejako bawimy się swoim zainteresowaniem na początku je okazując, a potem postępowaniem i negami trochę nieco mniej. Spowoduje to lekką huśtawkę (oby dziewczyny z niej nie wypadły! ) należy odpowiedni skalibrować swoje metody i poczynania.
Tak to mniej więcej widzę. Nie jest to nic nowego, czy odkrywczego, to, co napisałem, ale lubię sobie wszystko poukładać. Jeszcze nie dopracowałem wszystkiego tak dobrze, poza tym fajnie mówić o teorii

Mówcie, co o tym sądzicie
