- 19 maja 2010, 19:21#19910
Witam.
Powiem na starcie mam bardzo poważny problem, jednak celowo zalozylem nowy nick, aby spoleczność mnie nie kojarzyła, abym mógl swobodnie się wypowiedzieć, na osobisty problem.
Nie jest to prowokacja, mimo że część z "zaawansowanych ogierow" moze uznac to za abstrakcyjne, to niestety problem mnie taki dotknal nie wiem czy wina genow czy czego i tylko pozostaje mi pozazdroscic innym ktorzy tego nie doswiadczali.
Prosze o zachowanie powagi, i odpowiadanie na moj temat jesli ktos np tez mial podobny problem i wstyd mu sie przyznac to niech sobie zalozy tymczasowy nick aby zachowac pelna anonimowosc, bedac jednak otwartym i szczerym. Chyba ze PUAowcy nie maja już wstydu, i potrafia kazdy temat rozwijac dowolnie;-).
Licze na duzo i konkretne odpowiedzi.
Najpierw cos o mnie,
mam 23 lata.
Problem ktory mnie dotyczy to taki że bardzo szybko dochodze, mam wytrysk w ciagu 60 sekund.
Swój "pierwszy raz" z kobietą miałem w październiku ubiegłego roku (czyli 8 miesięcy temu).
I trwał on chwilke, na tyle krótko że "dziewczyny nic nie ruszyło" ale wiadomo sam wiem ile to trwało, nie powiem wam ile dokładnie bo wiadomo że nie odliczałem sekund stoperem.
i od tego momentu bede Was chlopaki prosił o porade.
1). Załóżmy że to było 60 sekund i doszło do wytrysku (w prezerwatywie Durexa), jak powinienem się w tym momencie zachować. Nie zrobiłem już drugiego podejścia jednak przypuszczam że powinienem. Co w takiej sytuacji powinienem zrobić? Sciągnąć prezerwatywe, wytrzeć jakimiś husteczkami penisa z nasienia? i odczekać iles tam czasu aż znów stanie i założyć kolejna prezerwatywe?
Nie smiejcie sie chlopaki, tylko pomóżcie, - jak mówie to jest osobista sprawa to możecie pisać z "anonimowych kont".
Jak to u Was wyglada (zmiana prezerwatywy na nową) ? Tak jak wyżej napisałem?
2). Drugi problem to jest taki.
Że od mojego pierwszego razu minęło 8 miesięcy, i później już nie miałem kolejnego sexu mimo że miałem okazje. W dużej mierze też jest to spowodowane tym że wiedziałem jaki będzie tego finish i nie chciałem aby tak to wyglądało.
Postanowiłem troche poczytac na necie co robić aby opoznic wytrysk.
czytalem o cwiczeniu miesnia kegla, i zaczalem go cwiczyc
czytalem aby nie myslec o czyms podniecajacym aby opoznic wytrysk.
czytalem zeby zmniejszyc czestotliwosc ruchow.
Cwiczylem masturbujac sie, chcialem aby coraz wolniej dochdozic do wytrysku podczas masturbacji.
Niestety przez te kilka miesiecy nie udalo mi sie zwalczyc problemu i nadal dochodze bardzo szybko.
A jak chodzi o wstrzymanie wytrysku samym miesniem kegla (to jednak i tak mi wyplynie nasienie),
ale gdy juz dochodze i scisne mocno posladki i ten miesien miedzy posladkami a jadrami, to uda mi sie wstrzymac wytrysk,
i rzeczywiscie wtedy nic nie wyplynie, jednak nie jest to niestety jakims rozwiazaniem, bo w tym momencie dochodzi do orgazmu jednak bez wyplyniecia nasienia i po takim wstrzymaniu zaczyna mi opadac i flaczeć (czyli tak jakby to bylo po wytrysku).
Chłopaki poratujcie.
Licze na przychylność i zrozumienie jak ważny to jest temat dla faceta.
Mysle że kto jak kto ale Wy mnie rozumiecie pod tym wzgledem najlepiej.
Powiem na starcie mam bardzo poważny problem, jednak celowo zalozylem nowy nick, aby spoleczność mnie nie kojarzyła, abym mógl swobodnie się wypowiedzieć, na osobisty problem.
Nie jest to prowokacja, mimo że część z "zaawansowanych ogierow" moze uznac to za abstrakcyjne, to niestety problem mnie taki dotknal nie wiem czy wina genow czy czego i tylko pozostaje mi pozazdroscic innym ktorzy tego nie doswiadczali.
Prosze o zachowanie powagi, i odpowiadanie na moj temat jesli ktos np tez mial podobny problem i wstyd mu sie przyznac to niech sobie zalozy tymczasowy nick aby zachowac pelna anonimowosc, bedac jednak otwartym i szczerym. Chyba ze PUAowcy nie maja już wstydu, i potrafia kazdy temat rozwijac dowolnie;-).
Licze na duzo i konkretne odpowiedzi.
Najpierw cos o mnie,
mam 23 lata.
Problem ktory mnie dotyczy to taki że bardzo szybko dochodze, mam wytrysk w ciagu 60 sekund.
Swój "pierwszy raz" z kobietą miałem w październiku ubiegłego roku (czyli 8 miesięcy temu).
I trwał on chwilke, na tyle krótko że "dziewczyny nic nie ruszyło" ale wiadomo sam wiem ile to trwało, nie powiem wam ile dokładnie bo wiadomo że nie odliczałem sekund stoperem.
i od tego momentu bede Was chlopaki prosił o porade.
1). Załóżmy że to było 60 sekund i doszło do wytrysku (w prezerwatywie Durexa), jak powinienem się w tym momencie zachować. Nie zrobiłem już drugiego podejścia jednak przypuszczam że powinienem. Co w takiej sytuacji powinienem zrobić? Sciągnąć prezerwatywe, wytrzeć jakimiś husteczkami penisa z nasienia? i odczekać iles tam czasu aż znów stanie i założyć kolejna prezerwatywe?
Nie smiejcie sie chlopaki, tylko pomóżcie, - jak mówie to jest osobista sprawa to możecie pisać z "anonimowych kont".
Jak to u Was wyglada (zmiana prezerwatywy na nową) ? Tak jak wyżej napisałem?
2). Drugi problem to jest taki.
Że od mojego pierwszego razu minęło 8 miesięcy, i później już nie miałem kolejnego sexu mimo że miałem okazje. W dużej mierze też jest to spowodowane tym że wiedziałem jaki będzie tego finish i nie chciałem aby tak to wyglądało.
Postanowiłem troche poczytac na necie co robić aby opoznic wytrysk.
czytalem o cwiczeniu miesnia kegla, i zaczalem go cwiczyc
czytalem aby nie myslec o czyms podniecajacym aby opoznic wytrysk.
czytalem zeby zmniejszyc czestotliwosc ruchow.
Cwiczylem masturbujac sie, chcialem aby coraz wolniej dochdozic do wytrysku podczas masturbacji.
Niestety przez te kilka miesiecy nie udalo mi sie zwalczyc problemu i nadal dochodze bardzo szybko.
A jak chodzi o wstrzymanie wytrysku samym miesniem kegla (to jednak i tak mi wyplynie nasienie),
ale gdy juz dochodze i scisne mocno posladki i ten miesien miedzy posladkami a jadrami, to uda mi sie wstrzymac wytrysk,
i rzeczywiscie wtedy nic nie wyplynie, jednak nie jest to niestety jakims rozwiazaniem, bo w tym momencie dochodzi do orgazmu jednak bez wyplyniecia nasienia i po takim wstrzymaniu zaczyna mi opadac i flaczeć (czyli tak jakby to bylo po wytrysku).
Chłopaki poratujcie.
Licze na przychylność i zrozumienie jak ważny to jest temat dla faceta.
Mysle że kto jak kto ale Wy mnie rozumiecie pod tym wzgledem najlepiej.